Zaful bag po raz drugi

Zaful bag po raz drugi

W ostatnim poście mogliście zobaczyć jedną z torebek, które zamówiłam ostatnio ze sklepu ZAFUL, znajdziecie tam też moją opinię na temat tej strony (klik). Dziś natomiast przyszła pora, aby podzielić się z wami stylizacją, która powstała w oparciu o drugą przepiękną torebkę pochodzącą z tego sklepu.
Jesienne OOTD z Zaful

Jesienne OOTD z Zaful

Jeśli prześledzicie moje posty, zobaczycie, że dosyć często robię zakupy w chińskich sklepach internetowych. Znaleźć tam można czasami niezłe perełki, takie jak np. moja sukienka z ostatniego posta (klik). Dziś chciałam się pochwalić moimi ostatnimi zakupami tym razem ze sklepu ZAFUL. Nie zawsze, gdy zamawiamy coś przez internet, a szczególnie z Chin, dostajemy to, czego oczekiwaliśmy. Dodatkowo czasem zdarza się, że zamówione produkty zapakowane są byle jak i ulegają w transporcie zniszczeniu czy odkształceniom.
Ostatnie letnie wesele

Ostatnie letnie wesele


W ostatni weekend byłam na ostatnim letnim weselu w tym roku. Pogoda była na tyle łaskawa, że pozwoliłam sobie nawet na gołe nogi. Letnia aura sprawiła, że zdecydowałam się na białą sukienkę z kwiatowym wzorem, dla której bardzo wyraźną "inspiracją" była kolekcja Elie Saab wiosna/lato 2014. Nie da się ukryć, że wiele projektów wychodzących spod jego skrzydeł zachwyca i zapiera dech w piersi (przynajmniej mi), jednak nie każdy może sobie na nie pozwolić. W takim przypadku wychodzą nam na przeciw sieciówki oraz sklepy internetowe, gdzie można znaleźć wiele ubrań inspirowanych znanymi projektami. Jak łatwo się domyślić, są to ubrania słabszej jakości, jednak w przystępniejszych i przyjaźniejszych dla naszego portfela cenach.

Słoneczny orient

Słoneczny orient

Czasami jedna sukienka wyraża więcej, niż tysiąc słów, a dokładniej jej wzór, którym do nas "krzyczy". Tak właśnie jest z tą "kreacją". Ma ona bardzo wyrazisty orientalny print i nie potrzebuje zbyt wielu dodatków, dlatego połączyłam ją tylko z granatowymi wiązanymi szpilkami, które całe lato czekały na swoją premierę i naszyjnikiem, który wisiał tyle czasu zapomniany, że nawet nie jestem w stanie powiedzieć gdzie i kiedy go kupiłam. 
O ślubach i weselach trochę inaczej

O ślubach i weselach trochę inaczej


Dziś mam dla Was zestaw z ostatniego wesela, na którym byłam w ubiegły piątek. To nie było zwykłe wesele, to było roztańcowane weselisko (nadal lekko bolą mnie nogi)!
Jak zaznaczyłam w tytule, ten post będzie trochę inny. Nie będzie zachwytów nad wspaniałą suknią panny młodej ani "modowych" tekstów z cyklu "co z czym połączyłam i dlaczego". Chciałabym się z Wami podzielić kilkoma przemyśleniami. Zanim jednak się rozpiszę i dokładnie nakreślę, o co chodzi, powiem wam, że jeśli kiedykolwiek będę organizować swój ślub/wesele, umieszczę adnotację na ten temat w zaproszeniu.
Copyright © 2014 Zapanować Nad Szafą , Blogger